Czy ja już mówiłam, że uwielbiam szpinak? Nie? Jak mogłam... I pomyśleć, że kiedyś go nienawidziłam. A dlaczego? Już opowiadam. Kiedy byłam dzieckiem, szpinaku nigdy nie jadłam. Nie wiem jak to się stało, że do moich rodziców nie dotarła informacja o zdrowotnych zaletach szpinaku. Słyszałam, tylko, że jest niedobry ale nie chciało mi się w to wierzyć, zwłaszcza, gdy byłam fanką Popeye'a, który w każdym odcinku zajadał się szpinakiem, żeby mieć dużo siły. Pierwszy raz do czynienia z tym warzywem miałam jako nastolatka. Jak każda dziewczyna w tym wieku zaczęłam się odchudzać. Dieta miała trwać 13 dni i każdego dnia w menu był szpinak duszony. Kupiłam mrożony i wrzuciłam na patelnie, podlałam wodą i udusiłam. Ten smak, który poczułam po spróbowaniu pamiętam do dziś... Paskudna, zielona, niedoprawiona breja... To było 10 lat temu. I przez te 10 lat, żyłam w przekonaniu, że nienawidzę szpinaku. Dałam mu ostatnią szansę przyrządzając naleśniki. I jakież było moje zdziwienie, że szpinak może być taki dobry... Wniosek nasunął mi się jeden: To nie wina szpinaku, że jako nastolatka nie umiałam gotować:)
Dziś zapraszam Was na roladki. Myślę, że połączenie piersi kurczaka ze szpinakiem, serem i czosnkiem posmakuje każdemu, nawet przedszkolakowi, a nazwa niech będzie tylko sarkazmem...
|
kuchnia-oli-m.blogspot.com |
Składniki (na 4 porcje):
- nieduża podwójna pierś z kurczaka
- pół opakowania szpinaku mrożonego (używam tego w brykiecie z Biedronki)
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki oleju
- nieduża cebula
- kawałek sera żółtego
- kawałek sera pleśniowego (czasami robię z fetą ale akurat nie miałam)
- opcjonalnie 4 plastry szynki
- sól, pieprz, vegeta
Wykonanie:
Pierś z kurczaka myjemy, osuszamy, kroimy na 4 plastry i delikatnie, uważając aby nie porobić dziur, rozbijamy. Mięso oprószamy przyprawami. na oleju smażymy do zeszklenia posiekaną drobno cebulkę, dodajemy czosnek i szpinak, przyprawiamy solą i pieprzem, następnie dusimy do odparowania wody. Na kurczaka kładziemy po plastrze szynki, uduszony szpinak i po kawałeczku obu serów. Zwijamy w roladki, spinamy wykałaczkami i układamy w żaroodpornym naczyniu, zapiekamy w piekarniku przez ok 30 minut w 200 stopniach. Po upływie tego czasu możemy odkryć wieko naczynia i zapiekać jeszcze 10 minut.
|
kuchnia-oli-m.blogspot.com |
Smacznego!
Ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze że szpinaku nie lubię, ale pomysł na roladki jest niezły. Praktycznie rolady można robić z wszystkim co się ma i lubi. Ważna żeby wszystkim smakowały:)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubiłam szpinaku, ale tylko do czasu aż sama go przyrządziłam :) Roladki bywają u nas często :)
OdpowiedzUsuń