środa, 30 stycznia 2013

Śniadaniowa pasta jajeczno - serowa

Nie lubimy nudy w kuchni. Dlatego też, nawet jak robię jakąś potrawę po raz kolejny to staram się ją nieco inaczej podać. Pasta jajeczno - serowa to nasza stała pozycja na śniadanie lub kolację.
www.kuchnia-oli-m.blogspot.com
Składniki (dla 3-4 osób):
  • 5 jajek
  • 20 dag sera żółtego
  • pęczek cebulki dymki
  • sól, pieprz
  • 3-4 łyżki majonezu
Wykonanie:

 Jajka ugotować na twardo, zielone części dymki posiekać. Ugotowane jajka i ser żółty zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Wszystkie składniki wymieszać, dodać majonez, doprawić solą i pieprzem. Podawać z pieczywem.
Smacznego!
www.kuchnia-oli-m.blogspot.com
Dodaj napis

wtorek, 29 stycznia 2013

Karnawałowe oponki serowe

Idealna propozycja na karnawał. Ich główną zaletą jest to, że są ekspresowe w wykonaniu a przy tym bardzo smaczne i puszyste. Po dzisiejszym dniu potrzebowałam czegoś na poprawę humoru i te oponki z pewnością to uczyniły:) Z resztą nie tylko oponki ale również kuleczki ze środka oponek, które same się odwracają w trakcie smażenia. Przepisów w sieci na te urocze "pączki z dziurką" jest mnóstwo. Ja zaczerpnęłam inspirację od Kamili z bloga Smacznie-Zdrowo-Kolorowo.
www.kuchnia-oli-m.blogspot.com
Składniki:
  • 600 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody
  • 200 g cukru
  • 600 g zmielonego twarogu
  • 150 ml oleju rzepakowego
  • 15 łyżek mleka
  • 2 jajka
dodatkowo:
  • cukier puder do posypania
  • olej rzepakowy do smażenia
Wykonanie:
Wszystkie składniki wrzucamy do miski i zagniatamy niezbyt zwarte, lekko klejące ciasto. Przekładamy na stolnicę i podsypujemy mąką. Ciasto rozwałkowujemy na placek grubości ok. 1 cm i wykrawamy szklanką koła. Naczyniem o mniejszej średnicy (np. kieliszkiem) wycinamy dziurki w środku naszych kółek tworząc oponki. Oponki i środki wrzucamy na rozgrzany olej. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Olej nie może być za gorący, bo oponki zrumienią się a w środku będą surowe. Po usmażeniu osączamy oponki na papierowym ręczniku i posypujemy cukrem pudrem. 
Smacznego!


piątek, 18 stycznia 2013

Ciasto "Kawowa rozkosz"

Już jako dziecko uwielbiałam kiedy po domu unosił się zapach świeżo mielonej kawy. Kiedy jej spróbowałam, zostałam jej dozgonną fanką. Uwielbiam wszystko co kawowe, a kawałek takiego ciacha z filiżanką aromatycznej kawy to dla mnie prawdziwa rozkosz dla podniebienia. Inspiracją był dla mnie przepis na blogu "Dziś mam ochotę na..." ale jak zwykle nieco go zmieniłam...

kuchnia-oli-m.blogspot.com
Składniki:

Biszkopt:
  • 4 jajka
  • ½ szklanki cukru
  • ½ szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżka kakao
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Dodać cukier i dalej ubijać, aż piana będzie sztywna i gładka. Następnie dodać żółtka. Mąkę wymieszać z kakao, proszkiem do pieczenia i wsypać do ubitych jajek. Delikatnie wymieszać i wylać ciasto na wyłożoną papierem do pieczenia formę. Piec w temperaturze 150 stopni przez ok. 40 minut.

Poncz:

  • 200 ml espresso lekko posłodzonego
Wykonanie:
Upieczony i przestudzony biszkopt nasączyć ponczem.

Masa budyniowa:
  • 3 szklanki mleka
  • 20 dag masła
  • cukier waniliowy
  • 2 duże budynie „Krówka” z Delecty
  • pół szklanki cukru
Wykonanie:
Dwie szklanki mleka wlać do garnka, dodać cukier, cukier waniliowy i wszystko razem zagotować. W pozostałym mleku rozpuścić budynie i wlać do gotującego się mleka. Chwilkę pogotować na małym ogniu. Przestudzić budyń i zmiksować z masłem. Wyłożyć na nasączony biszkopt.

Masa śmietankowo - kawowa:
  • 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
  • 1/3 szklanki gorącej wody
  • 2 łyżki żelatyny
  • 600 ml śmietany 30%
  • ok. 6 łyżek cukru pudru
  • czekolada do dekoracji
Wykonanie:
Kawę rozpuszczalną zalać 1/3 szklanki gorącej wody i wymieszać. Następnie wsypać i rozpuścić żelatynę. Ostudzić. Schłodzoną śmietanę ubić, dodać cukier puder. Na sam koniec dodać ostudzoną żelatynę z kawą Masę śmietankową wyłożyć na  masę budyniową. Na wierzch ciasta zetrzeć na tarce  czekoladę.
Ciasto schłodzić w lodówce. 
Smacznego!


Kawa... i co dalej?

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Chaczapuri adżarskie - kulinarna podróż

Nie wychodząc z domu, zabrałam dzisiaj moją rodzinę w kulinarną podróż do Gruzji. Z zamiarem zrobienia chaczapuri nosiłam się odkąd obejrzałam odcinek programu "Smakuj świat z Pascalem", w którym Pascal przedstawił nam tradycyjne gruzińskie potrawy. W prawdziwym adżarskim chaczapuri używa się serów imerytyjskiego i sułguni u nas niestety niedostępnych, ja użyłam mieszanki fety i mozarelli. Może to i profanacja tej potrawy ale nam ta profanacja bardzo smakowała. Przepis znalazłam na blogu "Licencja na gotowanie", zwiększyłam proporcje i nieco zmodyfikowałam.
kuchnia-oli-m.blogspot.com

Składniki:

Ciasto:
  • 450 g mąki
  • 300 ml ciepłej wody
  • 7 g suszonych drożdży
  • łyżeczka soli
  • 60 ml oleju
Farsz:
  • 300 g mozarelli
  • 150 g fety
Ponadto:
  • 4 żółtka
  • 4 łyżeczki masła
Wykonanie:
Mąkę wymieszać z drożdżami, dodać olej, sól i wodę a następnie wyrobić gładkie ciasto. Odstawić na pół godziny do wyrośnięcia. Fetę pokruszyć, mozarellę zetrzeć na tarce (ja użyłam już startej z Biedronki). Sery wymieszać razem. Ciasto podzielić na 4 części i formować owalne placki. Na placki nakładać farsz serowy a brzegi ciasta uformować na kształt "łódeczek". Piec 20 minut w temperaturze 220 stopni. Po upieczeniu na gorącym farszu umieścić żółtko i kawałek masła. Podawać natychmiast.
Smacznego!

Pasztet z selera

W zeszycie z przepisami mojej mamy można znaleźć prawdziwe "perełki". Taką właśnie "perełką" jest zapomniany przeze mnie przepis na pasztet z selera. Pierwszy raz mama robiła go kiedy jeszcze byłam na studiach. Razu pewnego przyjechałam do domu, zdążyłam zdjąć buty a mama mówi: "Upiekłam dobry pasztet, jest w lodówce. Idź, spróbuj i powiedz mi z czego jest." Hmmm... Wydało mi się podejrzane, że mama każe mi zgadywać, od razu pomyślałam, że musi to być coś niezwykłego. Próbuję... Mmmm... Faktycznie dobry. Mówię do mamy: "Chyba z ryby ale nie, bo nie ma rybnego posmaku. No to nie wiem..." Mama się śmieje, "Z selera..."
Znudziły mi się klasyczne wędliny. Kilka razy w roku tak mam, że najchętniej nie jadłabym ich wcale. Właśnie nadszedł ten moment. Pasztet z selera świetnie udaje wędlinę. Polecam spróbować nawet tym, którzy za selerem nie przepadają.

kuchnia-oli-m.blogspot.com
Składniki:

  • 1 kg selera
  • 1 kostka margaryny
  • 4 jajka
  • 2 średnie cebule
  • 1 kostka grzybowa
  • 1 szklanka wody
  • 1 łyżeczka Vegety
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • pół lub 3/4 szklanki bułki tartej
Wykonanie:
Seler i  cebulę obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Do garnka wlać szklankę wody, dodać przyprawy, kostkę grzybową i margarynę, zagotować. Następnie dodać starte na tarce warzywa i dusić pod przykryciem około 30 minut, często mieszając. Zdjąć z ognia i odstawić do wystygnięcia. Następnie wbić do masy selerowej jaja i dodać bułkę tartą. Wszystko dobrze wymieszać i wyłożyć do uprzednio wysmarowanej i wysypanej bułką tartą foremki (u mnie klasyczna keksówka). Piec 1 godzinę w temperaturze 150 - 160 stopni.
Smacznego!
kuchnia-oli-m.blogspot.com


Domowy Wyrób