poniedziałek, 14 stycznia 2013

Chaczapuri adżarskie - kulinarna podróż

Nie wychodząc z domu, zabrałam dzisiaj moją rodzinę w kulinarną podróż do Gruzji. Z zamiarem zrobienia chaczapuri nosiłam się odkąd obejrzałam odcinek programu "Smakuj świat z Pascalem", w którym Pascal przedstawił nam tradycyjne gruzińskie potrawy. W prawdziwym adżarskim chaczapuri używa się serów imerytyjskiego i sułguni u nas niestety niedostępnych, ja użyłam mieszanki fety i mozarelli. Może to i profanacja tej potrawy ale nam ta profanacja bardzo smakowała. Przepis znalazłam na blogu "Licencja na gotowanie", zwiększyłam proporcje i nieco zmodyfikowałam.
kuchnia-oli-m.blogspot.com

Składniki:

Ciasto:
  • 450 g mąki
  • 300 ml ciepłej wody
  • 7 g suszonych drożdży
  • łyżeczka soli
  • 60 ml oleju
Farsz:
  • 300 g mozarelli
  • 150 g fety
Ponadto:
  • 4 żółtka
  • 4 łyżeczki masła
Wykonanie:
Mąkę wymieszać z drożdżami, dodać olej, sól i wodę a następnie wyrobić gładkie ciasto. Odstawić na pół godziny do wyrośnięcia. Fetę pokruszyć, mozarellę zetrzeć na tarce (ja użyłam już startej z Biedronki). Sery wymieszać razem. Ciasto podzielić na 4 części i formować owalne placki. Na placki nakładać farsz serowy a brzegi ciasta uformować na kształt "łódeczek". Piec 20 minut w temperaturze 220 stopni. Po upieczeniu na gorącym farszu umieścić żółtko i kawałek masła. Podawać natychmiast.
Smacznego!

2 komentarze:

  1. och, ja tez mam ochte na to danie, odkad zobaczylam je u Pascala, bo zapowiada sie bosko! Twoje wygladaja rownie fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Adżarii właściwie nie używają sera sulguni (tradycyjnie wytwarzany w Megrelii i Swanetii), więc pojawia się w adżarskim chaczapuri jedynie w restauracjach i książkach kucharskich. ;)

    Ser imeretyński jest zaś nazwą, którą potocznie określa się w Gruzji sery podpuszczkowe - młode lub przechowywane w solance - wytwarzane w różnych regionach z mleka krowiego lub bawolego. W Imeretii twierdzą, że prawdziwy imeretyński to tylko u nich i pewnie mają w tym trochę swojej racji, bo ser z Imeretii smakuje trochę inaczej niż wytwarzany w Adżarii.

    Dlatego każdy polski ser podpuszczkowy - zarówno młody, jak i bardziej dojrzały - będzie dobrym zamiennikiem dla sera "imeretyńskiego", np. koryciński lub bundz. Mozarella (włoski odpowiednik młodego, niesłonego sulguni) wymieszana z fetą lub bryndzą też spełnia swoje zadanie. Zresztą najlepszy jest ten ser czy mieszanka, która smakuje... o profanacji ciężko tu mówić, bo to jedynie książki kucharskie i programy kulinarne powielają mity (często błędne), że tylko z takiego a takiego sera jest robione "prawdziwe" chaczapuri. Bo najprostszy przepis na dowolne chaczapuri brzmi: "weź jakieś ciast i dużo dobrego sera". :) Może jedynie bardziej odpowiednią nazwą byłoby "chaczapuri adżarskie po polsku".

    Co do jajka w łódeczce, to wprawdzie kładzie się je na już podpieczoną łódeczkę, ale wstawia się ją jeszcze na chwilę do piekarnika, żeby jajko ścięło się "na miękko". Dopiero po tym kładzie się na wierzch masło i podaje na gorąco. Jest też odpowiednia technika jedzenia takiego chaczapuri, chociaż dla mnie to kwestia indywidualna. :-)

    Przy przepisie na naszej stronie można też obejrzeć filmik, w którym pokazana jest jedna z technik robienia łódki (przed nałożeniem sera) - Chaczapuri adżarskie u starszyny - przepis. I oczywiście jest też więcej przepisów kuchni gruzińskiej. Smacznego :-)

    OdpowiedzUsuń