Długo zbierałam się do kolejnej próby. Bałam się, że znów mi coś nie wyjdzie. Szukałam najprostszego przepisu na chleb i znalazłam. Mało pracy a efekt może nie powalający na kolana ale zadowalający. Chleb jest miękki w środku, lekko wilgotny, z małymi "dziurkami" i chrupiącą skórką. Najlepszy pierwszego dnia, drugiego już czuć drożdże. Mi osobiście to nie przeszkadza. Dzięki temu przepisowi zaczynam przygodę z pieczeniem chlebów w domu.
kuchnia-oli-m.blogspot.com |
Składniki (na jeden bochenek):
- 0,5 kg mąki pszennej razowej (ja użyłam Lubelli Pełne Ziarno)
- 350 ml wody
- 1,5 łyżeczki soli
- 10 g świeżych drożdży (lub ok.5 g drożdży instant)
Wykonanie:
Mąkę, wodę, sól i drożdże wymieszać łyżką do połączenia składników. Odstawić w ciepłe miejsce na 12-18 godzin (u mnie było to ok. 15 godzin, zrobiłam ciasto na noc). Ciasto powinno w tym czasie ładnie wyrosnąć. Po tym czasie ciasto należy przełożyć do foremki (ja użyłam keksówki silikonowej o wym. 10x22 cm). Odstawić do wyrośnięcia na godzinę. Przed samym pieczeniem delikatnie posmarować wodą i obsypać dowolnymi ziarenkami (u mnie słonecznik, czarnuszka i sezam). Formę z wyrośniętym chlebem przełożyć do piekarnika i piec w 200 stopniach przez 50 minut. Polecam włożyć chleb do zimnego piekarnika, wtedy jeszcze wyrośnie i nie będzie bardzo spieczony. Po upieczeniu studzić na kratce.
kuchnia-oli-m.blogspot.com |
Smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWitam Oluś w gronie bloggerek. Tu Twoja Sylwuszka - młoda żonka :) Jak coś będziesz potrzebowała odnośnie bloga, to pisz, ja prowadzę dwa (jeden znasz :)) i już trochę na tym zęby zjadłam ;)
Buziorki :*
Dzięki Sylwunia! Rozdziewiczyłaś mój pamiętnik pod względem komentarzy. Fajnie. Ponieważ ja dopiero raczkuję w blogosferze, będę miała kilka pytań do Ciebie. Buziaki:*
UsuńŚwietny i taki prosty chlebek! Bardzo lubię razowce:)
OdpowiedzUsuń